Wakacje są tak zimne, że wiele wypraw odbywa się w salonie :)
Autobus lub pociąg powstaje w minutę i ekipa wyrusza na wyprawę :)
Każdy był kierowcą i przewodnikiem :) Podróże były już na wszystkie kontynenty :)
Jak nie ma klimatu na wyprawy, to są malowanki :)
Malować, rysować każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej :)
Techniki są przeróżne :) pędzle, kredki, palce ...nos i język też :)
Najbardziej zapracowana jest Gisia :) co widać na twarzy :)
Salon może też być hotelem, marketem, domem, pralnią ... różne opcje już widziałem :)
Czasem trafi się jakiś ciepły wieczór i jest okazja zjeść na tarasie :)
Zazwyczaj jednak jest zimno, więc okupacja salonu jest bardzo częsta :)
Włosy Nikolki już tak urosły, że ciężko było uczesać....
Teraz ma krótszą fryzurę i chyba się cieszy :)
Taniec z bańkami :) Tyle radości ile baniek :))
Autobus jednak od tygodnia robi furorę i jest ustawiany nawet o siódmej rano...
Na zdjęciu są mali, ale duzi też często jadą :))
Przypuszczam, że nieźle trzeba się nagłowić wymyślając zajęcia dla tak energetycznej gromadki. Gratuluję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam ! :) Nieraz trzeba ale nie zawsze :) wymyślają sami :) Nad pomysłami często trzeba czuwać żeby nie poszły za daleko :) Wczoraj byliśmy na placu zabaw i oczywiście "najgorsze" drążki i huśtawki są najlepsze :)))...Lato w tym roku słabe... Zimno , zimno, zimno.... mało słońca // może jeszcze kilka dni się ociepli... Pozdrawiam !
UsuńPodziwiam Cię Beatko. Gromadka wygląda na szczęśliwą.
OdpowiedzUsuń___Tess.
Witam Panią :) Przekażę ... :)
Usuń