poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Domowy autobus

Wakacje są tak zimne, że wiele wypraw odbywa się w salonie :) 


Autobus lub pociąg powstaje w minutę i ekipa wyrusza na wyprawę :) 
Każdy był kierowcą i przewodnikiem :) Podróże były już na wszystkie kontynenty :) 


Jak nie ma klimatu na wyprawy, to są malowanki :)


Malować, rysować każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej :) 


Techniki są przeróżne :) pędzle, kredki, palce ...nos i język też :) 


Najbardziej zapracowana jest Gisia :) co widać na twarzy :) 


Salon może też być hotelem, marketem, domem, pralnią ... różne opcje już widziałem :)


Czasem trafi się jakiś ciepły wieczór i jest okazja zjeść na tarasie :)


Zazwyczaj jednak jest zimno, więc okupacja salonu jest bardzo częsta :)


Włosy Nikolki już tak urosły, że ciężko było uczesać....


Teraz ma krótszą fryzurę i chyba się cieszy :)


Taniec z bańkami :) Tyle radości ile baniek :))


Autobus jednak od tygodnia robi furorę i jest ustawiany nawet o siódmej rano... 


Na zdjęciu są mali, ale duzi też często jadą :))

4 komentarze:

  1. Przypuszczam, że nieźle trzeba się nagłowić wymyślając zajęcia dla tak energetycznej gromadki. Gratuluję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam ! :) Nieraz trzeba ale nie zawsze :) wymyślają sami :) Nad pomysłami często trzeba czuwać żeby nie poszły za daleko :) Wczoraj byliśmy na placu zabaw i oczywiście "najgorsze" drążki i huśtawki są najlepsze :)))...Lato w tym roku słabe... Zimno , zimno, zimno.... mało słońca // może jeszcze kilka dni się ociepli... Pozdrawiam !

      Usuń
  2. Podziwiam Cię Beatko. Gromadka wygląda na szczęśliwą.

    ___Tess.

    OdpowiedzUsuń