niedziela, 12 marca 2017

Schab i szynka, podwędzane w balkonowej mini wędzarni.

Przepis dla każdego, kto lubi domowe wędliny  


Koszt zakupu mini wędzarki 130 zł, zwróci się na pewno, w smacznych swojskich wyrobach.


Mięso płuczemy w zimnej wodzie, osuszamy i odcinamy niepotrzebne kawałki, 
z których możemy od razu usmażyć świeżonkę 


Po osuszeniu zabieramy się do przyprawiania... solą, czosnkiem, pieprzem i papryką.


Jak przyprawimy, to obwiązujemy wędlinę żeby miała ładny kształt :)


Z drugim kawałkiem robimy to samo


Potem mięso wrzucamy na ruszt mini wędzarki, gdzie  wsypujemy zrębki pod
 tackę ociekową, zamykamy pokrywę,napełniamy palniki i odpalamy .


W garnku przygotowujemy wywar do zaparzenia wędlin, po podwędzeniu


Wędzimy/podwędzamy w temperaturze 60-80 st. C  ~ 40-50 min


Po tym czasie wyjmujemy nasze wędzonki ...


...jak widać na zdjęciu, ładnie się podwędziły.


Teraz wkładamy do wrzącej wody i tak lekko gotujemy 15 min...
 ... zostawiamy w garnku do całkowitego wystygnięcia około 6 h. 


Zimne wędzonki  osuszamy wieszając w przewiewnym miejscu.


...jak są już  suche przekładamy do lodówki lub na stół... 


--


Smacznego !

2 komentarze:

  1. Witam,
    zupelnie przypadkiem trafilem na ta stronke i nie zaluje !
    juz znalazlem pelno inspiracji na wiosenne weekendy :)
    Jaki czas temu kupilem wedzarnie balkonowa, robilem w niej juz rybki (dwa razy) no i traflem na ten przepis. Oczywiscie sprobowalem i chcialem sie podzielic wrazeniami.
    Ucze sie dopiero tej wedzarni, zatem musze dopracowac trzymanie odpowiedniej temperatury. Ale wnioski z podwedzania sa takie:
    1) wedzilem grusza, szynka sie ladnie, rownomiernie obkopcila, zyskala ladny kolor po podwedzeniu.
    2) nastepnie parzenie, tutaj nie bylo problemu
    3) degustacja - wyglad i zapach zachecaly, a wiec kroimy. W srodku, mieso nie bylo slone, zastanawiam sie, czy nie powinienem go nakluc i wlozyc do solanki na jakis czas (np 2-3 godz) aby sol i przyprawy przeniknely do srodka? Bylo soczyste, mysle ze jeszcze chwile dluzej moglem ja parzyc.
    4) przechowywalem w lodowce, owinieta w papier sniadaniowy, po czterech dniach bez oznak plesni i nieprzyjemnego zapachu, nei zrobila sie obslizgla jak niektore szynki sklepowe maja w zwyczaju.

    Wniosek: na pewno sprobuje ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak bez peklowania i osuszania? Naprawdę? Przepis do niczego.

    OdpowiedzUsuń